3 października 2021 0 Komentarzy

Przedłużenie młodości, czyli TESTOSTERON a fakty i mity

Zaczynając od początku steroidy są to hormony i substancje pochodzące z cholesterolu (należącego do lipidów). Większość środków dostępnych na rynku powstała na skutek modyfikacji testosteronu, ponieważ mają wspólną strukturę w postaci szeregu pierścieni. W latach 30-40, kiedy zaczęto syntetyzować ten hormon, wzięto się również za modyfikacje testosteronu, po czym powstał nandrolon. Sam testosteron wydzielany jest głównie w jądrach (aż 95%).

Testosteron odpowiada za silne mięśnie i kości w okresie pokwitania i w wieku dorosłym. Wzmaga libido (u obu płci). Czasami nazywany jest również hormonem agresji. Nie bez powodu mężczyźni o wyższym poziomie testosteronie stają się typowymi samcami “alfa”. Obniżone stężenie tego hormonu wywołuje depresje u obu płci. Po za tym T ma również znaczenie w zachowaniu ostrości umysłu i jasności myśli, chroniąc komórki nerwowe w mózgu, działając na nie bezpośrednio. Ich ochrona przyczynia się głównie do zachowania pamięci i funkcji poznawczych oraz nie dopuszcza do wystąpienia demencji. Jego produkcja jak i innych hormonów odbywa się na zasadzie sprzężenia zwrotnego, angażując podwzgórze i przysadkę mózgową. Gdy mózg uzna, że poziom T jest za wysoki, “zakręci kurek z dostawą”, bądź przekształci go w nadmiar innego hormonu, np. estradiolu (aromataza)

Istnieje mnóstwo różnych form podawania sterydów anaboliczno-androgennych, takich jak chociażby zastrzyki i tabletki (najbardziej dostępna forma), kapsułki, lingwetki podjęzykowe, plastry, maści, krople, oraz substancje przygotowywane do wdychania (inhalacje). 

Zalet przyjmowania testosteronu jest mnóstwo i to nie ulega wątpliwości. Jeżeli lekarz odradza wam przyjmowanie testosteronu jako terapii zastępczej – zmieńcie lekarza. Po 25 roku życia poziom tego hormonu zaczyna powoli spadać. Znam osobiście pełno przypadków, gdzie jakość życia po rozpoczętej kuracji zmieniała się w przeciągu 2-3 tygodni nie do poznania dla danej osoby. Tak na prawdę osobie początkującej wystarczy w zupełności 150-200 mg tygodniowo, by czerpać pełne korzyści płynące z jego suplementacji. Przychodzili do mnie chłopcy zmęczeni życiem, nadmiarem obowiązków, a jeszcze kobieta coś od nich chciała w nocy, wracali mężczyźni, którzy czuli nieskończoną energie za równo w pracy, życiu jak i łóżku. I żeby nie było – zawsze na początku każdemu zalecam zadbać o podstawowe funkcje regeneracyjne jak sen, dieta, seks, relaks. Po za tym są sposoby, żeby naturalniej również podnieść poziom swojego T do jego granic, ale niestety nie wszyscy są tak cierpliwi i chcą spróbować tego “pierwszego” razu. Gdyby o mnie chodziło, środek ten zapisywałbym niemal każdemu – oczywiście przy systematycznych badaniach, aczkolwiek przy tak małych dawkach na prawdę niewiele może się człowiekowi stać – osobiście nie znam i nie słyszałem informacji o negatywnych skutkach przyjmowania testosteronu z zewnątrz przy jednoczesnej kontroli badań. 

Korzyści przyjmowania testosteronu:

  • przyśpieszona regeneracja (nie potraficie sobie wyobrazić jak bardzo)
  • zwiększenie wydzielania hormonu wzrostu oraz IGF-1
  • wzrost pewności siebie
  • wzrost agresji podczas treningu
  • polepszone właściwości spalania tkanki tłuszczowej
  • szybsza synteza glikogenu oraz fosfokreatyny
  • większa produkcja czerwonych krwinek (wydolność na plus)

Jak zauważyliście jednym z powyższych punktów jest polepszone działanie spalania tkanki tłuszczowej. Znam też sporo osób, które stosowały testosteron jednocześnie zwiększając swoją masę tłuszczową, niespecjalnie zwiększając mięśniowej. Niestety osoby te nie kontrolowały takich parametrów jak chociażby estradiol i prolaktyna, nie odżywiały się odpowiednio, oraz stosowały zdecydowanie za wysokie dawki względem swoich potrzeb. Przy niższej dawce T, nawet bez specjalnej diety nasz organizm będzie radził sobie lepiej z tkanką tłuszczową, ponieważ chociażby aromatyzacja nie będzie zachodzić (lub będzie minimalna, bez większego wpływu na nią). Przykładem jest znajomy, który na 200 mg testa cypionate tyg., mimo dużego na początku poziomu zatłuszczenia sukcesywnie się go pozbywa prowadząc życie takie jak przed kuracją. Także wykorzystanie tego środka w jak najlepszym stopniu zależy tylko od nas samych i od naszego podejścia. 

Badania potwierdziły, że w wyselekcjonowanej grupie osób na terapii zastępczej testosteronem (HTZ) względem osób NO-TESTOSTERONE, wychwyt glukozy poprawił się o 32%! 

Niedobór testosteronu wiąże się ze zwiększoną masą tłuszczową (w szczególności otłuszczeniem centralnym), zmniejszoną wrażliwością na insulinę, upośledzoną tolerancją glukozy, podwyższonym poziomem trójglicerydów i cholesterolu oraz niskim poziomem cholesterolu HDL. Wszystkie te czynniki występują w zespole metabolicznym (MetS) i cukrzycy typu 2, przyczyniając się do ryzyka sercowo-naczyniowego. Badania kliniczne wykazują, że terapia zastępcza testosteronem poprawia oporność na insulinę występującą w tych stanach, a także kontrolę glikemii, a także zmniejsza masę tkanki tłuszczowej, w szczególności otyłość tułowia, cholesterol i trójglicerydy. 

Podczas stosowania kuracji testosteronem, głównie należy zwrócić uwagę na aromatyzację, czyli konwersje testosteronu do estradiolu (o czym napisałem na początku postu). Skład chemiczny obu tych hormonów jest stosunkowo podobny, dlatego testosteron łatwo ulega temu procesowi, czyli przekształceniu do estrogenu (ściślej do estradiolu).

Językiem bardziej naukowym AROMATAZA P450 jest enzymem biosyntezy hormonów steroidowych, kodowanym przez gen CYP 19. Składa się z 308 aminokwasów i konwertuje androgeny w estrogeny.
Z punktu naszego widzenia, bardzo ważne jest byśmy nie pozwolili temu właśnie hormonowi za mocno rozpychać się łokciami, ale też nie uwalać go kolokwialnie do samej podłogi.
 
  • WYŻSZY poziom tego hormonu w naszym organizmie wspierać będzie lipogeneze, czyli powstawanie nowych komórek tłuszczowych
  • nadmierna retencja wody, która może zaburzyć nam postrzeganie naszej “prawdziwej” formy (aczkolwiek tutaj często zależy od indywidualizacji jednostki, jednego będzie podlewać z estro w normie, a drugi przy nawet 2-krotnie przekroczonym limicie nie będzie tego odczuwać)
  • mężczyźni w młodości posiadający duży nadmiar tego hormonu, mogą nabyć się tzw. ginekomastii – tzw. “suty jak wentyle”, żeby wam lepiej zobrazować. Dlatego tu ważna informacja dla obecnych i przyszłych matek. Jeżeli widzicie taką tendencję wśród swoich synów, nie czekać – reagować! Chyba, że zawsze marzyliście o córce, wtedy.. Oczywiście mężczyźni, którzy stosują środki steroidowo-androgenne tym bardziej podczas kuracji powinni się tego wystrzegać.
  • zwiększone ciśnienie krwi

Zbyt mocne zbicie estradiolu może powodować natomiast:

  • objawiać się chociażby bólami “stawów”, ponieważ wykazano, że bierze on duży udział w mineralizacji kości i zaangażowany jest w tzw. proces kościo-tworzenia. Może to prowadzić oczywiście do Osteoporozy.
  • powodować może także bezpłodność, ponieważ nasze plemniki są zbyt mało ruchliwe
  • niedobór tego hormonu ma niekorzystny wpływ na działanie IGF oraz GH (wydrukować i powiesić na ścianie!)
  • brak równowagi elektrolitowej
  • bóle głowy
  • problemy ze snem
  • stany depresyjne

Estrogen jest bardzo anabolicznym hormonem, który odgrywa ważną rolę dzięki braniu udziału w utylizacji cukrów przez mięśnie. Dzieję się to dzięki temu, że przerabia dostępny poziom glukozy poprzez aktywowanie dehydrogenazy glukozo-6-fosforanowej, enzymu który jest odpowiedzialny za przyrost i regeneracje mięśni. Estrogen może wspomóc przyrost nowych receptorów w niektórych tkankach mięśniowych, a co za tym idzie – odgrywa ważną rolę w produkcji IGF-1, jak i hormonu wzrostu. Dlatego tak ważne jest, by umieć znaleźć idealny poziom tego hormonu we krwi dla siebie podczas stosowania testosteronu. 

* mały TIP – wysoka prolaktyna (która, często towarzyszy wysokiemu poziomowi estradiolu) ma ujemny wpływ na wyniki testosteronu.

W przypadku sportów walki nie zaleca się stosowania większych dawek niż 150 mg tydzień, z powodu zwiększonej aromatyzacji (nadmiar estradiolu w przypadku tego typu sportów raczej utrudniał będzie osiąganie dobrych wyników), oraz zbyt mocne zwiększenie bilansu NO (tlenku azotu – “pompy”)

Jedne z badań dr. Changa pokazały, że 300 mg tygodniowo dla faceta ważącego 100 kg w skali 16 tygodni zwiększyło poziom IGF-1 o 22%, co jest wynikiem niesamowitym! Jakie znaczenie dla trenujących ma podniesienia poziomu tego hormonu peptydowego można sobie bez problemu wygooglować.

Podsumowując – moje ulubione zdanie brzmi “wszystko jest dla ludzi, w odpowiednich ilościach i z głową“. Chyba niczego nie zalecałbym tak bardzo swoim zmęczonym życiem znajomym jak testosteronu, nawet tym którzy nie ćwiczą. Jeżeli natomiast używałeś testosteronu z myślą o poprawie swojej formy (bo nie ukrywajmy większości z was głównie to interesuje) a jednak nie przyniosło to efektów których oczekiwałeś, bądź się “zalałeś” to znaczy, że robiłeś to źle. Testosteron to baza każdego cyklu i od niego powinno się zacząć planowanie. Testosteron to przedłużenie młodości, to ochrona naszego mózgu a także długość naszego życia na wysokim poziomie. Koniec kropka, i to nie jest jedynie moje zdanie, ale także fakty w postaci setek badań. 

Udostępnij :

Zostaw komentarz

brand
brand
brand
brand
brand
brand
brand